Książki, które zmieniły moje życie cz.1

Witam :)

Tak jak zapowiedziałam wcześniej co jakiś czas będę Wam udostępniała tytuły książek, które są moim zdaniem wartościowe i znacząco wpłynęły na moje życie. Kto wie, może w ten sposób komuś pomogę... A w życiu przecież o to chodzi, by wnosić swoim działaniem coś wartościowego do życia innych. 

Na początek chciałabym zachęcić do lektury książek Pani Beaty Pawlikowskiej. Na pewno większość z Was zna to nazwisko, a może nawet jej książki. 
Pani Beata jest podróżnikiem, pisarką, dziennikarką, tłumaczką, ilustratorką książek- słowem "kobieta dynamit". Nie straszne jej amazońskie puszcze i afrykańskie stepy. Świetnie odnajduje się w miejskiej dżungli i na totalnym odludziu. Jest dla mnie wzorem do naśladowania, bo potrafi radzić sobie ze wszelkimi przeciwnościami losu- a przeżyła ich naprawdę sporo, o czym zresztą opowiada w swoich książkach. Pani Beata pisze tak, jakby opowiadała Ci swoją historię przy kawie- prosto, zrozumiale, ale i emocjonalnie. I za to ją uwielbiam. Nie ma dla niej tematów tabu. I nie ma sytuacji bez wyjścia. 

Do tej pory przeczytałam 8 pozycji napisanych przez Panią Beatę:
- "W dżungli życia"
- "W dżungli miłości"
- "W dżungli podświadomości"
- "Księga kodów podświadomości"
- "Kurs szczęścia"
- "Trening szczęścia"
- "Jestem bogiem podświadomości"
i "Blondynka na językach"- angielski brytyjski.
Są to książki do których się wraca- raz przeczytane będą drążyć dociekliwość w naszym umyśle i pozostawią niedosyt wiedzy. Dlatego czytamy ponownie tę samą pozycję, albo szukamy odpowiedzi w następnych. 

Jak co roku mniej więcej o tej porze szukałam kalendarza na następny rok. W tym  jednak roku mam szczególny kalendarz- z cyklu wydawanego przez Beatę Pawlikowską. I to o dziwo nie z księgarni a z poczciwej "Biedronki". Odkąd się wyprowadziłam z domu rodzinnego bardziej zwracam uwagę na ceny. Dlatego też, gdy zobaczyłam ten kalendarz w "Empiku" za około 40 zł pomyślałam, że to jednak sporo. W "Biedronce" dałam za niego 24,99 zł i to jak dla mnie odpowiednia cena. I nie zrozumcie mnie źle- nie jestem sknerą ani nie reklamuję "Biedronki". Mojego bloga czytają różni ludzie- i bardziej i mniej zamożni- nie wszyscy chcą wydać 40 zł na kalendarz, ale może cena 25 zł jest dla nich do przyjęcia. Jeśli znalazłam gdzieś fajną okazję dlaczego by się nią nie podzielić...?
A tu są zdjęcia mojego "łupu" ;)








Sporo miejsca do pisania, pozytywne obrazki i cytaty na każdy dzień, a do tego precyzja wykonania- aż chce się planować rok w takim kalendarzu. Czy nie jest on przyjemniejszy dla oka i ducha od zwykłego kalendarza...? Do tego jest też kilka przepisów na ciekawe dania i koktajle- aby życie miało smak, zdrowy smak ;)
Podzielcie się swoja opinią na temat książek Pani Beaty. Czy na Was też wywarła takie pozytywne wrażenie, czy wręcz przeciwnie...? Jestem ciekawa Waszych spostrzeżeń :)
Miłego dnia :)

Komentarze

Popularne posty