.. klepsydrą być.....

Witam :)

Dziś troszkę o figurze idealnej- czyli popularnie zwanej "Klepsydrą" czy "X".
Sylwetka taka charakteryzuje się równym obwodem w ramionach i w biodrach. Nie w biuście!! jak kiedyś uważano. Jeśli jesteś szczęśliwą posiadaczką takiej figury to ten post może zainspiruje Cię do nowy garderobianych eksperymentów ;)



Otóż wydawałoby się, że osoba o takich proporcjach może zakładać co chce, a i tak będzie świetnie wyglądać. To poniekąd prawda. Tutaj jednak rozmiar ma pewne znaczenie.
-Otóż panie o bardzo drobnej budowie, ale posiadające wymiary klepsydry mogą sobie pozwolić na np: płaszcze  czy marynarki dwurzędowe. Panie o rozmiarze powyżej 40 powinny stanowczo ich unikać.
- To samo dotyczy falban czy ozdób na biuście. Panie mające mniejszy biust mogą sobie na nie pozwolić- panie o dużym biuście powinny ich unikać (żeby nie przeciążyć góry sylwetki).
- Jeśli mamy więcej niż 20 lat to pamiętajmy, że legginsy to nie spodnie. W złym guście jest nosić je poza siłownią czy domem. Nawet z tak idealną figurą jak X nie możemy dać się zwariować modzie.   To, co wybaczamy nastolatkom, Kobietom już nie wypada. Chyba, że założymy do legginsów sukienkę albo tunikę zakrywającą pupę.


Niby o tym wiemy i wydaje się to takie banalne, ale patrząc na kobiety mijane na ulicach aż się prosi by "naprowadzić je na dobrą drogę" ;)
Drogie Panie- ubierając się zwróćmy uwagę na całokształt prezentowanego przez nas wizerunku. Nie skupiajmy się na poszczególnych elementach. Wiem, że to trudne, ale osoba, która nas obserwuje w pierwszej kolejności widzi nas jako całość, a dopiero później zaczyna zwracać uwagę na szczegóły. Pamiętajmy jak ważne jest PIERWSZE wrażenie. Jeśli coś nie gra w Naszym ogólnym wizerunku to osoba, która na nas patrzy, będzie się doszukiwała, co nie gra, co jest nie tak. I wówczas może się doszukać tego, co chciałyśmy ukryć przed światem.

Zapamiętajmy też, że figurę klepsydry może mieć każda kobieta niezależnie od rozmiaru ubrań. Nie ważne, czy nosisz rozmiar 34 czy 44. O typie figury decydują obwody ramion i bioder, oraz ogólne wrażenie.  Najważniejsze są proporcje .

A oto kilka inspiracji:

Niby zwykłe dżinsy i biały T-shirt, a połączone ze szpilkami, ciekawą torebką i ponadczasowym trenczem wyglądają świetnie. Taki ponadczasowy zestaw gwarantuje Ci zawsze dobry wygląd.


Sukienka podkreślająca talię i w ciekawy deseń. Klepsydry powinny eksponować to co mają najpiękniejszego czyli wcięcie w talii ;)


Biel i czerwień są ponadczasowe. Sukienka a'la żakiet z jednym guzikiem podkreśla talię i nadaje stylizacji nieco formalny charakter. Czerwone dodatki dodają sexapilu. Zestaw na randkę z prawnikiem..? ;)


Safari w mieście :) uwielbiam ten styl. Tak, wiem, trochę monotematycznie. Cętki, skóra, drewno. Ale o to właśnie w tym chodzi. A skórzane spodenki dodają charakteru


Kombinezon na oficjalne spotkania? Idealny. Biel i czerń są w tym sezonie niezwykle modne- chociaż dla mnie są modne zawsze. Ciekawe kryształowe kolczyki podkreślają twarz. Kryształowa aplikacja na kombinezonie podkreśla talię, a różowa szminka dodaje koloru całości. Czarno-białe dodatki podkreślają klasę i formalność.
Zmień dodatki na kolorowe, a sztywny kombinezon odmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ;)


Dwie rzeczy, które uwielbiam- dekolt na plecach i długa spódnica. Połączone razem i w nieziemskim kolorze :) Niestety tylko dla Pań z małym lub średnim biustem. Kobiety z dużym biustem mają zarezerwowane dekolty z przodu sukienki ;)


Styl sportowy jest obecny już niemal wszędzie- nie tylko na siłowni. Sukienka a'la koszulka połączona z kolorowymi trampkami na koturnie jest superkobieca. Do tego białe dodatki i lakier do paznokci w ciekawym kolorze i ruszamy w miasto 


Dla tych, co lubią luz. Dżinsy z dziurami, dżinsowa koszula, biały podkoszulek, płócienna torba i espadryle- czyli wszystko, co najmodniejsze tego lata w jednym zestawie. I kto powiedział, że bycie trendy sporo kosztuje...? Większość z tego zestawu masz już na pewno w swojej garderobie ;)



Długa spódnica nie musi być nudna. Wystarczy że ma ciekawe warstwowe rozcięcie. I znów biało- czarno. Ale żeby nie wyjść blado trochę różu na policzki się przyda ;)

Znany Wam już czarno-biały zestaw troszkę podkoloryzowałam. Róż świetnie uzupełnia taki monochromatyczny strój.

A tu troszkę boho inspiracji ;) lubię ten styl za bogactwo ozdób. niby też czarno- biało, ale różne materiały, hafty i fryzura tworzą niesamowitą lekkość i frywolność tego stroju.



I przede wszystkim nie bójmy się eksperymentować -zwłaszcza latem :) nie tylko z ubiorem, ale i z nowym hobby, literaturą, makijażem, fryzurą, nawet stylem bycia.  A nuż odnajdziemy w sobie nutkę artystyczną i po wakacjach przemycimy ją w nasze codzienne, rutynowe życie.



Komentarze

Popularne posty